Nie trzeba mieć siusiaka, by sikać na stojaka

Wyobraź sobie, że musisz skorzystać z toalety w pociągu lub z toi-toi’a. Wchodzisz do środka i co widzisz? Na ten obraz nędzy i rozpaczy szkoda często słów. Ujmując to najbardziej dyplomatycznie: w takich miejscach nawet przez chwilę nie mamy ochoty przebywać. Nie wspominając już o siadaniu na sedesie.

Badania przeprowadzone przez Francuski Instytut Opinii Publicznej wykazały, że zdecydowana większość pań unika załatwiania swych potrzeb w takich miejscach:

92% kobiet nie siada w publicznych toaletach;
78% kobiet kuca nad ubikacją przyjmując niewygodną dla nich pozę;
58% kobiet uważa, że publiczne toalety są brudne;
43% kobiet w ciąży nie korzysta z toalet publicznych.

Czy kobiety są zatem zmuszone do uciążliwego „lewitowania” nad toaletą? Niekoniecznie! Na problemy związane z oddawaniem moczu jest na szczęście rada. Kierując się tytułowym hasłem wprowadziliśmy do naszej oferty Shewee, czyli lejek dla kobiet.

Shewee to banalnie proste i niezwykle funkcjonalne urządzenie, które umożliwia kobietom wysiusianie się w pozycji stojącej. Mając go przy sobie nie straszny poziom higieny w pobliskiej toalecie. Ba, nawet całkowity brak WC nie będzie stanowił przeszkody w higienicznym opróżnieniu pęcherza. Z naszych obserwacji wynika, że lejek dla kobiet przydaje się między innymi:

na imprezach
w podróży
na wakacjach
w szpitalu.

Produkt wykonany jest z twardego plastiku pokrytego specjalną warstwą minimalizującą przywieranie wilgoci. Jest wielokrotnego użytku, można go wyparzać za pomocą wrzątku. Istnieje wersja z etui przypominającym pokrowiec na okulary. Dzięki temu lejek można z powodzeniem trzymać w torebce i mieć zawsze przy sobie.

Shewee w ogniu testów

Jakiś czas temu lejek oddaliśmy do przetestowania. W obu przypadkach zdał egzamin, a jedną z naszych testerek wyciągnął nawet z niezłych opałów

Autorką pierwszej recenzji jest Wild Orchid, właścicielka serwisu samozaspokojenie.ovh.pl. Na wstępie zauważyła, iż sztywna konstrukcja lejka ułatwia utrzymanie go w odpowiedniej pozycji. Zwróciła również uwagę na to, że Shewee jest bardzo dyskretnym gadżetem, który bez problemu można schować nawet do eleganckiej torebki. Największe pochwały lejek zebrał jednak za pomysłowy design:

„Nic nie dorównuje genialności kształtu wylotu Shewee – każda kropla trafia tam gdzie chcę – nie ma możliwości, by odrobina moczu została w lejku i wylała się na mnie, gdy po skończeniu odsuwam sikawkę od ciała.”

W podsumowaniu Wild Orchid stwierdziła natomiast, że:

„Lejek Shewee jest bardzo dobrze pomyślanym i wykonanym wynalazkiem. Polecam jego kupienie wszystkim, którzy sądzą, że może się im przydać.”

Drugą recenzję napisała dla nas Voca, redaktorka naczelna portalu Seksualnosc-kobiet.pl. Zaczęła w typowym dla siebie, żartobliwym stylu:

„I co? Czujesz się teraz wyzwolona? – zażartował mój partner, gdy wylazłam z krzaków. Wyzwolona? – zastanowiłam się. – Nie, ale przynajmniej w tyłek mi ciepło. „

Voca miała okazję sprawdzić działanie lejka w rozmaitych miejscach. Zarówno w mieście, jak i na łonie przyrody:

„Sikawka jest bardzo przydatna w brudnych klubowych lub dworcowych toaletach, na górskich szlakach, w podróży i we wszystkich miejscach, w których załatwienie intymnej potrzeby może być dla kobiet wyzwaniem (a także może być przydatna dla osób obłożnie chorych).”

A tak podsumowała przydatność lejka dla kobiet: